piątek, 26 listopada 2010

Skwasiłam się w ten weekend :-)

Nie chodzi bynajmniej o humor, który ostatnio mi dopisuje. Zrobiłam mianowicie (już trzecią w mojej karierze) porcję toniku z kwasem migdałowym o stężeniu 5%. Widzę poprawę na lepsze, dlatego jeśli tylko zbiorę się na odwagę i znajdę tydzień, w którym będę mniej wychodzić do ludzi zaaplikuję sobie wyższe stężenie tego cuda.
Wymienię, co zauważyłam dotychczas:
- cera jest rozjaśniona, ujednolicona
- bledną blizny i przebarwienia
- przetłuszczenie jest mniejsze
- lekko ściąga pory
- wszelkie wypukłe blizny, zagojone krostki stają się mniej wyczuwalne pod palcami


Składniki:
- kwas migdałowy - dostępny w sklepach z naturalnymi kosmetykami
- kwas hialuronowy/hydromanil - j.w
- woda destylowana lub oczyszczona - destylowana dostępna na stacjach benzynowych (podobno sprzedawana w kanistrach, ale nie jestem pewna), oczyszczona - w niektórych aptekach (preferuję oczyszczoną, bo jest dopuszczona do obrotu jako składnik leków i sprzedawana w mniejszych opakowaniach - płacę ok. 3zl za 250ml)
- konserwant - jeśli chcemy zrobić większą porcję, ja nie używam bo robię tonik na bieżąco.


Lista sprzętu
Wygląda imponująco, ale po moich modyfikacjach wiekszość przedmiotów znajdziemy w domu.Potrzebna nam:
- zlewka - spokojnie można zastąpić ja innym naczyniem, byle by było szklane, np. słoiczkiem,
- zlewka do odmierzana składników płynnych - każdorazowo kupuję w aptece sterylna strzykawkę 5ml, kosztuje   grosze, a wydaje mi się wygodniejsza w użyciu (szczególnie w nabieraniu HA)
- plastikowa miarka do odmierzenia kwasu - można posłużyć się miarką dołączona do syropów czy      antybiotyków w zawiesinie, ja nabyłam w IKEA zestaw czterech miarek za niecałe 3zł i jestem z nich bardzo  zadowolona
- bagietka szklana - zamówiłam z mazideł, bo nie miałam pomysłu czym ja zastąpić. Odradzam używanie    metalowych łyżeczek - mogą wejść w reakcje z kwasem.
- buteleczka z ciemnego szkła o pojemności co najmniej 20ml z zakrętką, na przykład po hydrolacie,
- papierek wskaźnikowy - zwykle wystarcza mi jeden,
- soda oczyszczona - zwykła, kuchenna, do nabycia w każdym spożywczaku.

Wykonanie:
- higiena ponad wszystko:  myjemy detergentem i dezynfekujemy spirytusem wszystkie szklane przyrządy: butelki, zlewki, bagietkę i pozostawiamy do odparowania spirytusu.
- zlewkę wstawiamy do miseczki z gorącą wodą
- do zlewki odmierzamy 15ml wody destylowanej
- dodajemy 1,25ml kwasu migdałowego
- energicznie mieszamy do rozpuszczenia się kryształów
- dodajemy 3,6ml kwasu hialuronowego i znów mieszamy
- odcinamy tak z ćwiartkę papierka i za pomocą pesety namaczamy go w toniku
- porównujemy otrzymaną barwę ze skala pH, dostępną na przykład tu: http://mazidla.com/index.php?option=com_content&task=view&id=44&Itemid=2
- dodajemy niewielkie ilości sody i sprawdzamy pH kolejnym kawałkiem papierka - kosmetyk jest gotowy, gdy osiągnie pH równe 4 (sody idzie naprawdę niewielka ilość - dwa, trzy razy tyle ile mieści się na końcu zapałki)
- po ostygnięciu przelewamy do butelki (najlepiej podpisanej) i przechowujemy w lodówce
- w opcji bez konserwantu tonik należy zużyć do 2tygodni od zrobienia.

Zastosowanie:
- wacikiem nasączonym hydrolatem przemywać twarz raz dziennie, najlepiej na noc. Po odczekaniu 15-20minut można nałożyć na twarz krem nawilżający.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz