czwartek, 4 listopada 2010

Same dobre wieści kosmetyczne

Oj, szykuje sie testowanie nowych kosmetyków ;-)
Chyba właśnie udało mi sie nabyć drogą wizażowej wymiany próbkę kremu Multifruit z Lure Beauty. Nie ukrywam, ze wiążę z nim duże nadzieje, bo ostatnio trudno mi dobrać cokolwiek nawiżającego bez ostrego oporu ze strony mojej cery. Dodawanie niacynamidu do mojego serum skonczyło się przykrymi skutkami - leczę cztery (!) podskórne gule na policzku. Po odstawieniu go nie doszła ani jedna kolejna, wiec winowajca był latwy do znalezienia.
Oprócz tego wejdę w posiadanie rozświetlacza (mojego pierwszego) Stardurst firmy LiliLolo. Nie wiem jak będzie się sprawował na mojej skłonnej z natury do blasku cerze, czas pokaże ;-)
Kolejną firmą, której produkty będę miała okazję przetestować będzie Lush. Tż przebywający obecnie na wyspach zgodził sie przekroczyć progi tego sklepu (nie bez oporu, bo to babski sklep...) i zakupić kilka drobiazgów. Bedziemy widzieć sie dopiero w grudniu i dopiero wtedy dostanę swoje cudeńka, uznałam że nie ma sensu wysyłać ich wcześniej pocztą, bo raz że potrzebuję czasu żeby sie wczytać w wizażowy wątek Lusha i zdecydować co wybieram a dwa na razie mam dużo rzeczy do testowania.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz